SIELANKA

GASPACHO

Do mnie wreszcie przyszlo lato, a z nim upaly i nieustajace pragnienie. Na takie dni najlepsze jest gazpacho, czyli zimna zupa z pomidorow i innych warzyw. Zupke te poznalam w Hiszpani, a dokladniej w przepieknej Andaluzji, przepisow na nia jest tyle ile regionow w Hiszpani.

Nazwa "gazpacho" bierze swoje pochodzenia z jezyka arabskiego = "moczony chleb", znana ona byla juz w starozytnosci i podawana byla w glinianych dzbankach. Podobno poczatek jej byl taki,ze pracujacy przewoznicy hiszpanscy, brali ze soba gliniany talerz, butle oliwy z oliwek, pomidory, papryke i ogorki, troche czosnku, kawal suchego chleba i kiedy zaczynali byc glodni, zatrzymywali sie i rozgniatali wszystko, zalewajac to spora iloscia oliwy. Nastepnie zawijali wszystko w mokra scierke i zostawiali na pelnym sloncu. Kiedy scierka byla sucha, strawa byla gotowa do spozycia.

Jesli ta historyjka Was nie obrzydzila, to zapraszam do sprobowania tej naprawde smacznej zupki, ktora nie rzadko wygrywa z wielkim kuflem piwa.